Pielgrzymkowo do Tarc...

W połowie czasu między jedną
a następną Rowerową Jasna Górą,
pojechaliśmy tak jak w ubiegłym roku do Tarc.
Pogoda dopisała, Pielgrzymi pleszewscy nie bardzo.
Nawet nie próbuję się domyślić dlaczego???
Ale Ci najwierniejsi oczywiście byli.
Serdeczne przyjęcie przez Pana Jana
- to "oczywista oczywistość"... Dziękujemy !!!
Jak na I Niedzielę Wielkiego Postu
była również modlitwa Gorzkich Żali...
A dziś wspomn. bł. Michała Sopoćki.
Trochę jakby ciąg dalszy wczorajszego dnia.
No i bardzo ważna rzecz:
ogłosiłem w przyszłym roku wyprawę rowerową.
Oczywiście pielgrzymkowo-turystyczna...
Trasa: Lourdes, La Salette, Santiago die Compostela,
Fatima... myślę, że zaliczymy Carcassone, Andorę,
Madryt... pozostało więc 15 miesięcy na przygotowanie.
Ale o tym kiedy indziej.
Na pamiątkę poniżej fotki autorstwa Leszka...
*****